Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi manik013 z miasteczka Łańcut. Mam przejechane 92511.21 kilometrów w tym 2752.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 655900 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy manik013.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Beskidy MTB Trophy 2012

Dystans całkowity:295.99 km (w terenie 228.00 km; 77.03%)
Czas w ruchu:23:48
Średnia prędkość:12.44 km/h
Maksymalna prędkość:69.03 km/h
Suma podjazdów:10483 m
Maks. tętno maksymalne:195 (93 %)
Maks. tętno średnie:165 (79 %)
Suma kalorii:17709 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:74.00 km i 5h 57m
Więcej statystyk
  • DST 79.36km
  • Teren 65.00km
  • Czas 07:29
  • VAVG 10.60km/h
  • VMAX 69.03km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 179 ( 86%)
  • HRavg 155 ( 74%)
  • Kalorie 5126kcal
  • Podjazdy 2805m
  • Sprzęt R.I.P. HaiBike Light SE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskidy MTB Trophy Stage 4 - Wielka Racza 1236m n.p.m. Dzień 7

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 20.07.2012 | Komentarze 0

Ostatni dzień zaczął się dosyć kiepsko, bolące kolano dawało o sobie znać. Pod kolanem miałem banie, prawie jakbym miał dwa kolana :) Na starcie widać było, że pogoda nie jest najlepsza i deszcz jest kwestią czasu.
Pierwsze 40km jechało mi się super. Na tym odcinku było bardzo dużo podjazdów. Po 40km za zjazdem był płaski odcinek. Jadąc po nim zobaczyłem wracających zawodników, przynajmniej ze 100 osób. Ktoś zrobił zamieszanie, dlatego że długo strzałki nie było, ale nie było tam żadnych innych dróg. Staliśmy tam chyba z 10min, a w tym czasie dojechało bardzo wielu ludzi i cała praca poszła na marne. Praktycznie ostatni etap zaczął się od nowa. Przed nami długi podjazd, na którym myślałem, że wypracuje sobie dobrą pozycję. Zaczął padać deszcz. W trakcie podjazdu zobaczyłem na przedniej oponie jakąś bańkę. Pierwsze myślałem, że to błoto, ale okazało się najgorsze... że to dętka wychodzi bokiem opony. Na bocznej ściance miałem tak ze 3-4 cm rozcięcie. Na szczęście miałem moje wszystkomające pudełeczko, w którym były łatki o takiej wielkości, żę zakryły dziurę. Naprawa odbywała się podczas padającego deszczu... Musiałem poczekać, aż klej złapie. W pośpiechu uszkodziłem wentyl i musiałem skorzystać z zapasowej dętki. Cała ta akcja trwała około 15-20min... Byłem na końcu końców. Zacząłem gonić, miałem dosyć dobre tempo. Początkowo nie radziłem sobie na zjeżdzie, ale tylko na kawałku, w dalszej części już ładnie leciałem. Zjeżdżałem na zasadzie byle jak najszybciej. Myślałem, że uda się chociaż odrobić z 10min. Od ostatniego bufetu do mety było 15km. Jechałem mocnym tempem, do czasu... Zrzucając łańcuch z blatu zawinął się wokół dużej zębatki, małej zębatki i jeszcze zakleszczył się pomiędzy ramą a korbą... Położyłem rower i próbowałem wydrzeć łańcuch, ale to nie pomogło. Poczekałem parę minut i trafiło mi się dwóch gości ze skuwaczem. Miałem spinke to rozkuli mi łańcuch, wyciągnąłem go, założyłem spinke i pojechałem. Straciłem kolejne 10min. Po drugiej awarii złapałem depresje..... Dopadło mnie zmęczenie. Pod koniec były prawie same podjazdy. Na metę przyjechałem wykończony, ale chyba bardziej psychicznie. Odebrałem koszulkę finishera i poszedłem coś zjeść. Byłem strasznie głodny i zjadłem parę bułek. Dopiero po chwili poczułem się zadowolony, a nawet szczęśliwy z powodu ukończeniu Trophy. Po zdjęciu finisherów pojechaliśmy do domu. W aucie zacząłem czuć, że jestem padnięty, a przed nami 300km. Po drodze w Wadowicach kupiliśmy sobie kremówki papieskie. Po drodze złapało nas oberwanie chmury. Do domu przyjechaliśmy coś około 1 w nocy.

Meta :) © manik013


W koszulce Finishera :) © manik013



1/1 M3 8 Banach Robert 1978 POL Gdansk 04:06:55 00:40:41.3 03:23:00.7 00:00:00
192/57 M2 Szymański Tomasz PTU Eclipse BikeTires.pl 07:01:04.3 01:03:03.5 05:48:51.3 02:54:09.3
228/63 M2 84 Cyburt Dominik 1993 ŁTC Łańcut 07:28:53.7 01:01:57 06:07:59.9 03:21:58.7

OPEN 228/316
Kat M2 63/75

GENERALKA

1/1 M2 10 Rood Bram 1983 team Mitsubishi [NLD] 14:44:30 0:00:00
171/53 M2 344 Szymański Tomasz1988 PTU Eclipse BikeTires.pl [POL] 23:24:27 08:39:56.7
187/57 M2 84 Cyburt Dominik 1993 ŁTC Łańcut [POL] 23:48:56 09:04:25.5
OPEN 187/302
KAT M2 57/72

Podsumowanie

Etapówka to jest coś wspaniałego. Warto to przeżyć na własnej skórze. Fantastyczne zjazdy na trasach wszystkich etapów, długie podjazd jednym słowem prawdziwe MTB. Niestety za rok nie będe mógł pojechać na Trophy, bo będę miał maturę... ale za dwa lata myślę się pojawić na tej imprezie dużo lepiej przygotowanym. Tym razem miałem dwa cele. Pierwszy był taki, żeby ukończyć, a drugi jak uda się pierwszy zrealizować to zmieścić się w 200. Celem za dwa lata będzie ukończyć Trophy w 100 :)


Total Time Licz: 6:33:50
Total Time Puls: 7:12:42
Start Time 09:04
AVG SPEED 12.08
AVG CAD 70
Avg HR 155
Max HR 179
Kcal 5126
in HR zone 0 0/114
in HR zone 0 0%
Hr zone 1 114/146
in HR zone 1 1:22:10
in HR zone 1 19%
Hr zone 2 146/166
in HR zone 2 5:12:48
in HR zone 2 72%
Hr zone 3 166/208
in HR zone 3 0:37:36
in HR zone 3 9%




  • DST 70.08km
  • Teren 58.00km
  • Czas 05:19
  • VAVG 13.18km/h
  • VMAX 61.66km/h
  • HRmax 179 ( 86%)
  • HRavg 158 ( 75%)
  • Kalorie 3979kcal
  • Podjazdy 2478m
  • Sprzęt R.I.P. HaiBike Light SE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskidy MTB Trophy Stage 3 - Rysianka 1322m n.p.m. Dzień 6

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 20.07.2012 | Komentarze 0

Rysianka 1322m n.p.m.

Początkowy asfaltowy idcinek © manik013


Trzeci dzień ścigania był dla mnie najlepszy. Przed etapówką tego dnia spodziewałem się, że mogę mieć tego dnia kryzys. Okazało się jednak, że jechało mi się bardzo dobrze. Na podjazdach noga kręciła bardzo dobrze i niemiałem żadnych kryzysów, a na zjazdach jechałem na luzie. Na asfaltowych odcinkach robiłem zaciągi ile miałem sił. Jedyną nieprzyjemną sytuacją była gleba na ostatnim zjeździe. Wcześniej padał deszcz i drewniane bale były strasznie śliskie. Przednie koło poleciało , a wylądowałem, że dolną kością od kolana uderzyłem w płaski kamień. Tak ze dwie minuty nie mogłem stanąć na tą nogę. Po chwili wsiadłem na rower to był już znacznie lepiej.
Po dzisiejszym etapie przekonałem się, że masaż nie zawsze musi być przyjemny :)

Na bufecie © manik013


Końcówka © manik013


Sprzęt po trzecim dniu © manik013


Jeszcze tak źle nie było :) © manik013


:) © manik013


1/1 M3 266 Peters Bas 1976 NLD Cycletrend 03:28:07.8 01:27:23.2 00:00:00
155/48 M2 84 Cyburt Dominik 1993 POL ŁTC Łańcut 05:19:14.9 02:08:36.8 01:51:07.1
171/51 M2 344 Szymański Tomasz 1988 POL PTU Eclipse BikeTires.pl 05:25:05.1 02:08:33.6 01:56:57.3

OPEN 155/326
Kat M2 48/74

Total Time Licz: 4:56:55
Total Time Puls: 5:19:19
Start Time 09:03
AVG SPEED 14.16
AVG CAD 74
Avg HR 158
Max HR 179
Kcal 3979
in HR zone 0 0/114
in HR zone 0 0%
Hr zone 1 114/146
in HR zone 1 0:38:01
in HR zone 1 12%
Hr zone 2 146/166
in HR zone 2 3:39:13
in HR zone 2 69%
Hr zone 3 166/208
in HR zone 3 1:01:40
in HR zone 3 19%




  • DST 79.03km
  • Teren 65.00km
  • Czas 06:28
  • VAVG 12.22km/h
  • VMAX 59.72km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 181 ( 87%)
  • HRavg 157 ( 75%)
  • Kalorie 4858kcal
  • Podjazdy 2800m
  • Sprzęt R.I.P. HaiBike Light SE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskidy MTB Trophy Stage 2 - Javorovy 1032m n.p.m. Dzień 5

Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 0

Pierwotny plan zakładał, że na start w Czechach dojade na rowerze, ale musiałem podjechać na stadion na zaolziu kupić dętkę po wczorajszej przymusowej zmianie opony. Do miejscowości, z której mamy startować docieramy około 15min przed startem. Pierwsze 10km jedziemy asfaltem tempem około 40km/h. Zaczynamy jechać w kierunku Javorovego. W lesie zaliczam bardzo nieprzyjemną glebe, jadąc około 30 km/h w błotnistym miejscu omijałem korzenie, ale pod warstwą błota też musiały być ... Przednie koło odleciało, a ja poleciałem na te nieszczęsne korzenie. Ubiłem kolano, trochę też rozciąłem i uderzyłem kostkę. Przez chwilę myślałem, że mam skręconą nogę. Chwilę to odczuwałem, ale na szczęście przeszło. Po wyjechaniu na Javorovy zaczął się techniczny zjazd, który z perspektywy czasu oceniam jako świetny.

Serpentynki na zjeździe z Javorovego cz.1 © manik013


Na serpentynkach - Javorovy © manik013


Znowu Javorovy © manik013


Najbardziej podobał mi się początkowy odcinek i tam najfajniej mi się jechało. Trochę na nim było tłocznie i ręce bolały od hamowania, ale zjazd z cyklu niezapomnianych. Za zjazdem był pierwszy bufet. Na nim powoli piłem powerady, jadłem banany i ciastka.

Z Tomkiem © manik013


W dalszej części etapu poznałem Tomka ( ktone), z którym jechałem prawie do końca, około 2-2.5h. Jechaliśmy dosyć spokojnie, może aż za bardzo, cały czas rozmawiając. Ostatnie kilometry przyśpieszyłem razem z Tomkiem i powyprzedzaliśmy dosyć dużo osób. Po dzisiejszym etapie "coś"
już było czuć w nogach, ale i tak samopoczucie było świetne.

1/1 M2 6 Brzózka Adrian JBG2 Professional MTB Team 04:03:02.1 01:58:57 00:00:00
205/59 M2 84 Cyburt Dominik ŁTC Łańcut 06:28:31 03:11:33.5 02:25:28.9
213/62 M2 344 Szymański Tomasz PTU Eclipse BikeTires.pl 06:30:15.4 03:11:14.3 02:27:13.3

OPEN 205/343
KAT 59/79

Total Time Licz: 6:02:33
Total Time Puls: 6:28:02
Start Time 09:03
AVG SPEED 13.07
AVG CAD 71
Avg HR 157
Max HR 181
Kcal 4858
in HR zone 0 0/114
in HR zone 0 0%
Hr zone 1 114/146
in HR zone 1 0:45:44
in HR zone 1 12%
Hr zone 2 146/166
in HR zone 2 4:49:40
in HR zone 2 75%
Hr zone 3 166/208
in HR zone 3 0:51:30
in HR zone 3 13%




  • DST 67.52km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:32
  • VAVG 14.89km/h
  • VMAX 65.54km/h
  • HRmax 195 ( 93%)
  • HRavg 165 ( 79%)
  • Kalorie 3746kcal
  • Podjazdy 2400m
  • Sprzęt R.I.P. HaiBike Light SE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskidy MTB Trophy Stage 1 - Skrzyczne 1257m n.p.m Dzień 4

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 0

Czas zacząć Trophy :) Sam nie wiedziałem czego mam się spodziewać z trzech powodów:
- pierwszy raz byłem w Beskidach
- pierwszy raz startowałem u G.G
- pierwszy raz startowałem w etapówce :)

Tak codziennie wyglądał mój kokpit :) © manik013


Postanowiłem jechać przez 4dni swoje. Na ramie codziennie miałem przyklejoną karteczke z wypisanymi podjazdami, a na kierownicy miałem profil i bufety.

W oczekiwaniu na start © manik013


Podczas startu © manik013


Na początku jechaliśmy asfaltem i wjechaliśmy w droge, gdzie podjeżdżaliśmy po dużych kamieniach. Tego dnia jeszcze nie czułem się pewnie na zjazdach. Na szybkich szutrach ludzie mijali mnie jak chcieli...

Zjazd ze Skrzycznego © manik013


Ten sam zjazd © manik013


Na zjeździe ze Skrzycznego czekał na mnie Sebastian, który wyjechał wcześniej niż my startowaliśmy.

Drugi bufet © manik013


Na wszystkich bufetach stawałem i jakoś się specjalnie nie śpieszyłem. Na zjazdach jechałem z Sebastianem. Za asfaltowym zjazdem już pod koniec etapu, zacząłem jechać mocniej. Na tym odcinku było parę podjazdów, wyprzedziłem tam dosyć dużo ludzi.

Na jednym z ostatnich zjazdów © manik013



Na metę wjechałem 204 w open. Moje samopoczucie było świetne, czułem się jak po lekkim treningu. Założyłem sobie, że będę jechał mniej więcej 4:30 do 5h. Wyszło w miarę ok, ale mogłoby być dużo lepiej. Mogłem pojechać jednak troszkę mocniej. Zjazdami zawaliłem, ale dopiero przyzwyczajałem się do miejscowych zjazdów.

Troszkę błota było © manik013


Myjemy © manik013



1/1 M2 6 Brzózka Adrian JBG2 Professional MTB Team 02:57:14.3 01:08:18.5 00:00:00
204/59 M2 84 Cyburt Dominik ŁTC Łańcut 04:32:16.4 01:39:01.5 01:35:02.1

OPEN 204/369 ( 2DNF)
KAT 59/86

Total Time Licz: 4:22:06
Total Time Puls: 4:33:18
Start Time 12:03
AVG SPEED 15.45
AVG CAD 79
Avg HR 165
Max HR 195
Kcal 3746
in HR zone 0 0/114
in HR zone 0 0%
Hr zone 1 114/146
in HR zone 1 0:18:42
in HR zone 1 7%
Hr zone 2 146/166
in HR zone 2 1:57:14
in HR zone 2 43%
Hr zone 3 166/208
in HR zone 3 2:16:54
in HR zone 3 50%