Info
Ten blog rowerowy prowadzi manik013 z miasteczka Łańcut. Mam przejechane 92511.21 kilometrów w tym 2752.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.17 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 655900 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2017, Lipiec28 - 0
- 2017, Czerwiec26 - 0
- 2017, Maj21 - 0
- 2017, Kwiecień24 - 0
- 2017, Marzec23 - 0
- 2017, Luty11 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień13 - 0
- 2016, Listopad13 - 0
- 2016, Październik12 - 0
- 2016, Wrzesień26 - 1
- 2016, Sierpień26 - 0
- 2016, Lipiec16 - 0
- 2016, Czerwiec28 - 0
- 2016, Maj34 - 0
- 2016, Kwiecień25 - 0
- 2016, Marzec27 - 0
- 2016, Luty11 - 0
- 2016, Styczeń3 - 0
- 2015, Grudzień17 - 0
- 2015, Listopad10 - 0
- 2015, Październik12 - 0
- 2015, Wrzesień31 - 1
- 2015, Sierpień27 - 0
- 2015, Lipiec13 - 0
- 2015, Czerwiec29 - 0
- 2015, Maj31 - 0
- 2015, Kwiecień24 - 0
- 2015, Marzec18 - 1
- 2015, Luty13 - 0
- 2015, Styczeń9 - 0
- 2014, Grudzień6 - 0
- 2014, Listopad14 - 0
- 2014, Październik11 - 0
- 2014, Wrzesień29 - 0
- 2014, Sierpień33 - 0
- 2014, Lipiec22 - 0
- 2014, Czerwiec25 - 0
- 2014, Maj30 - 0
- 2014, Kwiecień26 - 0
- 2014, Marzec22 - 0
- 2014, Luty4 - 0
- 2014, Styczeń8 - 0
- 2013, Grudzień4 - 0
- 2013, Listopad9 - 0
- 2013, Październik19 - 0
- 2013, Wrzesień26 - 1
- 2013, Sierpień37 - 0
- 2013, Lipiec24 - 1
- 2013, Czerwiec29 - 9
- 2013, Maj25 - 0
- 2013, Kwiecień21 - 10
- 2013, Marzec14 - 1
- 2013, Luty26 - 0
- 2013, Styczeń31 - 0
- 2012, Grudzień31 - 7
- 2012, Listopad26 - 11
- 2012, Październik10 - 0
- 2012, Wrzesień20 - 6
- 2012, Sierpień22 - 3
- 2012, Lipiec24 - 0
- 2012, Czerwiec28 - 0
- 2012, Maj26 - 3
- 2012, Kwiecień27 - 3
- 2012, Marzec21 - 6
- 2012, Luty14 - 0
- 2012, Styczeń16 - 0
- 2011, Grudzień18 - 2
- 2011, Listopad16 - 1
- 2011, Październik19 - 0
- 2011, Wrzesień21 - 0
- 2011, Sierpień27 - 0
- 2011, Lipiec27 - 0
- 2011, Czerwiec40 - 1
- 2011, Maj41 - 0
- 2011, Kwiecień37 - 0
- 2011, Marzec15 - 0
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 0
- 2010, Grudzień18 - 3
- 2010, Listopad30 - 0
- 2010, Październik14 - 0
- 2010, Wrzesień16 - 3
- 2010, Sierpień36 - 0
- 2010, Lipiec24 - 2
- 2010, Czerwiec22 - 1
- 2010, Maj23 - 0
- 2010, Kwiecień24 - 0
- 2010, Marzec23 - 0
- 2010, Luty14 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
- Aktywność Jazda na rowerze
[9] Przegląd wydarzeń z sezonu 2012 :) | Dzień wolny
Poniedziałek, 31 grudnia 2012 · dodano: 05.01.2013 | Komentarze 1
Większość osób do takiego wpisu daje tytył "Podsumowanie roku / sezonu 2012", a ja lubie być orginalny i musiałem nazwać ten wpis jakoś inaczej :)
No to jedziemy z tym tematem :)
"... To był dobry rok tak jak cała dekada..." - Dobry rok - Reedukacja - Peja
Dobry rok ? Tak jak najbardziej !
Dekada, tak oo
LISTOPAD, GRUDZIEŃ, STYCZEŃ, LUTY
Przez ten czas ostro trenowałem, biegałem, jeździłem, a od stycznia zacząłem chodzić na siłownie.
Wcześniej nigdy nie chodziłem na siłownie, ale mi się spodobało i siedziałem tam czasami po 4h :) Z perspektywy czasu wiem, że dużym błędem było ćwiczenie trzy razy w tygodniu czworogłowych. Bodajże koło lutego przeciążyłem lewy. Ogólnie było trochę chaosu było w kolejności treningów, ale wnioski zostały wyciągnięte. Czasami udawało się pojechać w grupie do lasu i tam się trochę pobawić i pośmiać :)W Cierpiszu
© manik013Rakszawa - las
© manik013
MARZEC
To był taki przełomowy miesiąc ;) Pierwszy raz byłem dłużej za granicą i to w kolarskim raju, czyli we Włoszech, a konkretnie nad Gardą. Od tego czasu coraz bardziej zaczęło mnie ciągnąć na szosę :) Do Włoch pojechaliśmy w małej czteroosobowej ekipie: Krzysiek, Marcin, Rysiek i ja. Parę naszych zdobyczy:
Mt. Stino 1467 m n.p.m.
Passo Segable 1218m n.p.m.
Rif Cima Piemp 1165m n.p.m.
Passo Dell ' Ere 1151 m n.p.m.
Mt. Maddalena 874 n.p.m
Ogólnie nie chodziło nam wtedy, żeby zdobywać szczyty świata , tylko dobrze potrenować :) Według mnie udało nam się to i to bardzo dobrze. Forma powolutku się robiła hehe
Trochę statystyk z Włoch:
Kilometry - 740.64
Czas - 31:36:47
Podjazdy (dłogość całkowita około) - 92km
Kcal - 23570
Latte macchiato
© manik013Lago di Garda w dole :)
© manik013Mt. Stino - najwyższy szczyt zdobyty w marcu :)
© manik013Trochę przepaści
© manik013Lago di Garda
© manik013
Linki do wpisów z wyjazdu:
Italia - Lago di Garda - Sirmione - Dzień 1 - Po Sirmione
Italia - Lago di Garda - Sirmione - Dzień 2 - Wokół Gardy
Italia - Lago di Garda - Sirmione - Dzień 3 - Brescia
Italia - Lago di Garda - Sirmione - Dzień 4 - Sirmione - Wolne
Italia - Lago di Garda - Sirmione - Dzień 5 - Capovalle
Italia - Lago di Garda - Sirmione - Dzień 6 - Tremosine
Italia - Lago di Garda - Sirmione - Dzień 7 - Costa
Italia - Lago di Garda - Sirmione - Dzień 8 - Wenecja
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 1355.02 km (w terenie 32.40 km; 2.39%)
Czas na rowerze: 56:16
Średnia prędkość: 24.08 km/h
Maksymalna prędkość: 68.64 km/h
Suma podjazdów: 92000 m
Maks. tętno maksymalne: 203 (96 %)
Maks. tętno średnie: 156 (74 %)
Suma kalorii: 40427 kcal
Wycieczek: 19
Średnio na wycieczkę: 71.32 km i 02:57 godz.
Reszta miesiąca była bardzo nieciekawa. Cały czas mocno wiało, albo lało.
KWIECIEŃ
W kwietniu już powoli noga zaczynała fajnie kręcić m.in. podjazd pod Łopuszke z Suchym, gdzie na przełamaniu mieliśmy ponad 28km/h, a reszta ekipy została mocno w tyle :) Wreszcie po paru miesiącach gromadzenia części narodził się mój nowy rowerek HaiBike :) Oj długo na niego czekałem... Według początkowego założenia miałem się dużo na nim ścigać, w miarę możliwości u Golonki, a wyszło jak wyszło :) Pierwsze jazdy to były bardzo "dzikie", a na dodatek jedną z pierwszych jazd był start w Rzeszowie na Cyklokarpatach. Jak już się do niego przyzwyczaiłem to jeździło mi się na nim świetnie. Dobra geometria, sztywność i dobre właściwości tłumiące.
Startu w Rzeszowie jakoś dobrze nie wspominam. Czego mi tak kiepsko poszło ? Hmm sam nie wiem .
Kolejnym startem była Twierdza Przemyśl . Potraktowałem ten start treningowo, ponieważ tego typu dystanse miały być na Trophy :) Jakbym wtedy jechał mega to przyjechałbym na całkiem dobrym miejscu, bo na drugim kółku troszkę osłabłem. Maraton w Przemyślu mogę podsumować bardzo krótko. Bardzo fajna impreza ! Jak będę miał traktora za rok to tam na pewno wrócę :) Jeszcze jedna ważna rzecz. W kwietniu była już skompletowana ekipa na drugi wyjazd do Włoch, tym razem w wyższe góry :)Nowe dziecko Haibike Light SE
© manik013Cyklokarpaty Rzeszów - Mega
© manik013Twierdza Przemyśl - Giga
© manik013
Linki:
Cyklokarpaty - Rzeszów
Maraton Twierdza Przemyśl - Giga
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 1281.58 km (w terenie 127.60 km; 9.96%)
Czas na rowerze: 51:20
Średnia prędkość: 24.97 km/h
Maksymalna prędkość: 80.00 km/h
Suma podjazdów: 1400 m
Maks. tętno maksymalne: 208 (100 %)
Maks. tętno średnie: 177 (85 %)
Suma kalorii: 36423 kcal
Wycieczek: 27
Średnio na wycieczkę: 47.47 km i 01:54 godz.
MAJ
Jeden z najlepszych miesięcy tego roku, przynajmniej dla mnie :) Pierwszym wydarzeniem w tym miesiącu, był maraton w Łańcucie organizowany przez nasze stowarzyszenie, który niestety wyszedł beznadziejnie. Nie będę tu pisał przez kogo tak było, ale chłopaki z Łańcuta dobrze wiedzą ...
Największym problemem było oznakowanie. Prawdę mówiąc szkoda było naszej pracy. Nawet nie wiem, który byłem, ale na Husowie w połowie trasy byłem 8.
Maraton w Pustowie był świetny. Napiszę krótko k...a była wtedy moc :) Gdyby nie pech to była szansa na jeden z najlepszych wyników na maratonie. Jak ktoś jest ciekawy to zapraszam do przeczytania relacji."Maraton" Łańcut, na fotce miejscowe ziomale :)
© manik013Cyklokarpaty Pustów - Mega
© manik013
Linki:
Maraton MTB Łańcut
Cyklokarpaty - Pustków Osiedle
Drugi wyjazd do Włoch, tym razem nad Como ! Ekipa była dosyć duża: Iza, Ela, Mariusz, Mateusz, Marcin i ja. Atmosfera na wyjeździe była po prostu zajebista :) Byliśmy w wielu fajnych miejscach. Pełno świetnych podjazdów i jeszcze lepszych zjazdów :) Najbardziej w pamięci zapadł mi zjazd z Gavi do Bormio. Zakręty prawie po 90 stopni bez barier. Jeden błąd i trup na miejscu :) Niewiele brakuje, żeby mi się śnił, a z tego co pamiętam jechałem tam jak w amoku. Nawet Marcinowi odjechałem po zakrętach ! Muszę jeszcze kiedyś na Gavie pojechać :) Z wyjazdu przywieźliśmy 35GB zdjęc i filmów :)
Fantastyczną sprawą było bycie na dwóch etapach Giro ! Zdobyliśmy parę fajnych przełęczy i górek:
Passo dello Stelvio 2757 m n.p.m.
Passo Gavia 2652 m n.p.m.
Passo San Marco 1992 m n.p.m.
Passo della Foppa - Mortirolo 1852m n.p.m.
Pian dei Resinelli 1278 m n.p.m.
Culmine di San Pietro 1258 m n.p.m.
Passo Aprica 1176 m n.p.m.
Madonna del Ghisallo 755 m. n.p.m.
Trochę statystyk:
Kilometry - 728.68
Czas - 31:43:37
Podjazdy (przewyższenia) - 15830 (bez 1 dnia)
Kcal - 22352
A zapomniałbym o najważniejszym, czyli o spotkaniu z Sylwkiem Szmydem po etapie na Stelvio. Każdy z nas ma "pakiet kibica" czyli po fotce i autografie, oraz chwile z nim porozmawialiśmy.
Powrzucałem dużo fajnych fotek w poszczególnych dniach.
Po powrocie już niewiele zostało do jednego z najważniejszych celi tego roku :)Spotkanie na Stelvio z Sylwkiem Szmydem
© manik013
Linki do wpisów z wyjazdu:
Italia - Lago Como - Colico - Dzień 1 - Po okolicy
Italia - Lago Como - Dzień 2 - Pian dei Resinelli 1278 m n.p.m. - GIRO
Italia - Lago Como - Dzień 3 - Wolne
Italia - Lago Como - Dzień 4 - Passo della Foppa - Mortirolo 1852m n.p.m. i Passo Aprica 1176 m n.p.m.
Italia - Lago Como - Dzień 5 - Madonna del Ghisallo 755 m. n.p.m.
Italia - Lago Como - Dzień 6- Passo Gavia 2652 m n.p.m.
Italia - Lago Como - Dzień 7 - Passo San Marco 1992 m n.p.m. i Culmine di San Pietro 1258 m n.p.m.
Italia - Lago Como - Dzień 8 - Passo dello Stelvio 2757 m n.p.m.
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 1464.33 km (w terenie 175.80 km; 12.01%)
Czas na rowerze: 62:53
Średnia prędkość: 23.29 km/h
Maksymalna prędkość: 82.21 km/h
Suma podjazdów: 15830 m
Maks. tętno maksymalne: 204 (98 %)
Maks. tętno średnie: 175 (84 %)
Suma kalorii: 45131 kcal
Wycieczek: 25
Średnio na wycieczkę: 58.57 km i 02:30 godz.
CZERWIEC
Czas w tym roku mi bardzo szybko leciał i nadeszło główne wydarzenie miesiąca, czyli Beskidy MTB Trophy :) Majowy wyjazd zbudował mi dobrą, a nawet bardzo dobrą baze, tylko jakby był tydzień wcześniej byłoby już idealnie. W sumie nie mam co narzekać, bo pojechałem to przetrwać. Przez pierwsze dwa dni jechałem bardzo "delikatnie" :) Ten wyjazd stanął pod znakiem 3 razy jeden czyli pierwszy raz w beskidach, na etapówce i u Golonki. Kiedyś te pierwsze razy musiały nadjeść.
Po Trophy tydzień odpoczywałem. Na serpentynkach - Javorovy
© manik013
Linki do wpisów:
Beskid Żywiecki - Dzień 1
Beskid Żywiecki - Dzień 2 - Kiczory 990m n.p.m i Wielki Stożek 979m n.p.m.
Beskid Żywiecki - Dzień 3
Beskidy MTB Trophy Stage 1 - Skrzyczne 1257m n.p.m - Dzień 4
Beskidy MTB Trophy Stage 2 - Javorovy 1032m n.p.m. Dzień 5
Beskidy MTB Trophy Stage 3 - Rysianka 1322m n.p.m. Dzień 6
Beskidy MTB Trophy Stage 4 - Wielka Racza 1236m n.p.m. Dzień 7
W czerwcu pierwszy raz wystartowałem na szosie :) Do Jarosławia wybraliśmy się całą ekipą, szkoda tylko że ten wyścig był tak krótki, bo jednak wolę dłuższe, niż krótkie i tak szybkie :) Finisz
© manik013
Link:
Jarosław Tour
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 1233.55 km (w terenie 253.50 km; 20.55%)
Czas na rowerze: 59:41
Średnia prędkość: 20.67 km/h
Maksymalna prędkość: 72.32 km/h
Suma podjazdów: 10483 m
Maks. tętno maksymalne: 208 (100 %)
Maks. tętno średnie: 184 (88 %)
Suma kalorii: 42947 kcal
Wycieczek: 28
Średnio na wycieczkę: 44.06 km i 02:07 godz.
LIPIEC
Niema jak to zacząć miesiąc od startu :) Szkoda tylko, że tego dnia było około 40 stopni. Jak się bawić to na całego ! W Pruchniku byłoby fajnie, ale zmęczenie i upał dały mi się we znaki.
Link:
Cyklokarpaty - Pruchnik
Drugim ważnym wyścigiem sezonu zostały Tatry Tour. Najlepsze było to, że to był mój drugi wyścig szosowy. Sam nie wiedziałem czego się mam spodziewać. Pierwsze myślałem, żeby trzymać się kolegów, z którymi pojechałem, ale wyszło inaczej i to bardzo dobrze. W następnym sezonie też będę chciał tam pojechać, ale pasuje poprawić czas i to znacznie :) Zostaliśmy jeszcze jeden dzień, także coś tam udało się jeszcze zobaczyć.Podjazd pod "Śląski Dom"
© manik013
Linki do wpisów:
Słowacja - Tatry Tour Open middle Europe Championship - Dzień 1
Słowacja - Sliezsky dom 1670m n.p.m. i Štrbské pleso 1346m n.p.m. - Dzień 2
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 1466.00 km (w terenie 59.50 km; 4.06%)
Czas na rowerze: 52:57
Średnia prędkość: 27.69 km/h
Maksymalna prędkość: 79.89 km/h
Suma podjazdów: 3702 m
Maks. tętno maksymalne: 204 (98 %)
Maks. tętno średnie: 166 (79 %)
Suma kalorii: 34581 kcal
Wycieczek: 24
Średnio na wycieczkę: 61.08 km i 02:12 godz.
SIERPIEŃ
Tylko jeden wyścig w sierpniu. Wesoły sonobus pojechał na Słowacje, dosyć blisko nas :) Trochę się spóźniliśmy i cały wyścig na nas czekał hehe . Całkiem fajny wyścig, tylko Ci Słowacy czasami bywają nieprzewidywalni...
Wpis:
Milk - Agro Cup - Sabinov (SK)
Tak się jakoś złożyło, że udało mi się pojechać na kolejny wyjazd :D Tym razem chcieliśmy jakieś małe górki i plaże, żeby wypocząć i na cel obraliśmy Chorwacje. Wyjazd dla mnie zaczął się dosyć boleśnie :( , ale na szczęście mogłem jeździć. Pogoda mieliśmy, aż za dobra tak do słońca po 45 stopni.
Wpisy:
Filmik z Chorwacji
Chorwacja - Dalmacja - Krvavica - Dzień 1
Chorwacja - Dalmacja - Krvavica - Dzień 2 - Split
Chorwacja - Dalmacja - Krvavica - Dzień 3 - Sv Jure 1762m n.p.m.
Chorwacja - Dalmacja - Krvavica - Dzień 4 - Plaża
Chorwacja - Dalmacja - Krvavica - Dzień 5 - Modro i Crveno jezero
Chorwacja - Dalmacja - Krvavica - Dzień 6 - wyspa Brać
Chorwacja - Dalmacja - Krvavica - Dzień 7 - Dolina Cetiny
Dzień 8 i 9 to powrót bez zdjęc i opisu, także nie wrzucam linków.
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 1564.49 km (w terenie 46.50 km; 2.97%)
Czas na rowerze: 64:39
Średnia prędkość: 24.20 km/h
Maksymalna prędkość: 84.54 km/h
Suma podjazdów: 11520 m
Maks. tętno maksymalne: 210 (100 %)
Maks. tętno średnie: 166 (79 %)
Suma kalorii: 43056 kcal
Wycieczek: 21
Średnio na wycieczkę: 74.50 km i 03:04 godz.
WRZESIEŃ
Dla mnie to już był koniec sezonu. Byłem już zmęczony jazdą, siła już uciekła, a także trochę mi się przybrało na masie. Na początku miesiąca miałem jeszcze problemy z kręgosłupem przez glebe, która zaliczyłem na Chorwacji. Masażysta mnie poskładał i coś tam jeszcze pojeździłem. Wybrałem się na kryterium do Krzeszowa, ale to trzeba mieć moje szczęście, żeby jadąc w czubie na pierwszej i jedynej górce nie załapać się do pierwszej grupy. Winowajcą był durny, głupi papier wcięty w kasete... Na pocieszenie wygrałem finish z mojej drugiej grupy. Tak to w skrócie wyglądało. Kolejne zawody w Nowym Sączu i też z przygodami, tylko że już innymi... Końcem miesiąca wybrałem się jeszcze z Marcinem i Suchym pojeździć po Pogórzu Przemyskim.Fotka ze zbiórki :)
© manik013
Linki do wpisów:
Kryterium uliczne - Krzeszów
Wyścig szosowy "Dolina Popradu"
Takie trochę Bieszczady
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 910.29 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas na rowerze: 32:57
Średnia prędkość: 27.63 km/h
Maksymalna prędkość: 73.10 km/h
Maks. tętno maksymalne: 209 (100 %)
Maks. tętno średnie: 179 (86 %)
Suma kalorii: 22504 kcal
Wycieczek: 18
Średnio na wycieczkę: 50.57 km i 01:49 godz.
PAŹDZIERNIK
Lajcik, lacik, lacik i jeszcze więcej lajtu. Chciałem to jechałe, nie chciałem to nic nie robiłem :) Coś tam pokręciłem i wybiło ponad 10 000km w tym roku.
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 581.85 km (w terenie 2.50 km; 0.43%)
Czas na rowerze: 22:24
Średnia prędkość: 25.98 km/h
Maksymalna prędkość: 63.21 km/h
Maks. tętno maksymalne: 199 (95 %)
Maks. tętno średnie: 154 (74 %)
Suma kalorii: 14897 kcal
Wycieczek: 10
Średnio na wycieczkę: 58.19 km i 02:14 godz.
LISTOPAD
5 listopada rozpocząłem treningi na sezon 2013. Wszystkie są powpisywane, także jak ktoś chce popatrzeć jak trenuję to wszystko może zobaczyć.
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 206.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas na rowerze: 08:47
Średnia prędkość: 23.53 km/h
Maksymalna prędkość: 61.27 km/h
Maks. tętno maksymalne: 179 (86 %)
Maks. tętno średnie: 140 (67 %)
Suma kalorii: 5470 kcal
Wycieczek: 6
Średnio na wycieczkę: 34.44 km i 01:27 godz.
GRUDZIEŃ
Trenujemy dalej i wciąż :)
Nowy nabytek Trek Madone 6.9 SSL Team Leopard, będzie na czym jeździć :)
Dane z miesiąca:
Wszystkie kilometry: 299.65 km (w terenie 1.30 km; 0.43%)
Czas na rowerze: 13:30
Średnia prędkość: 22.20 km/h
Maksymalna prędkość: 58.94 km/h
Maks. tętno maksymalne: 186 (89 %)
Maks. tętno średnie: 157 (75 %)
Suma kalorii: 9543 kcal
Wycieczek: 7
Średnio na wycieczkę: 42.81 km i 01:55 godz.
Dane z całego roku:
Wszystkie kilometry: 10606.67 km (w terenie 755.30 km, 7%)
Czas aktywności: 439:27
Średnia prędkość: 24.14 km/h
Suma podjazdów: 134935 m
Suma kilokalorii: 306571 kcal
Wycieczek: 264
Średnio na wycieczkę: 40.18 km i 01:40 godz.
Najwięcej w miesiącu: 1564.49km - sierpień
Najszybciej: 84.54 km/h
W paru słowach :)
To był mój najlepszy sezon z wszystkich. Byłem ze dwa razy mocniejszy na górkach. Siła, wytrzymałość poszybowały w górę z czego się bardzo cieszę. Jeśli chodzi o MTB to myślę, że fajnie zjeżdżałem. Beskidy podniosły moje umiejętności techniczne. Na szosie też myślę, że lepiej jeżdżę, ale w tej kwestii niech się chopoki :D z ekipy wypowiedzą :) Szkoda tylko, że tak mało postartowałem, ale w zamian trochę zobaczyłem. Poza domem spędziłem ponad miesiąc :D
Podziękowania za wspólną jazdę dla całej łańcuckiej ekipy :)
Jak Wam się podoba mój przegląd sezonu ? Tak w skrócie starałem się przedstawić co się działo. Jak zwykle czasu mam mniej niż mało, dlatego wszystko zrobiłem na szybko i po nockach...
-------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj tylko brzuszki 3 x 20 na ławeczce.
Ten tydzień będzie dosyć lajtowy.
Komentarze